“Chi va piano, va sano e va lantano…” ten cytat to motto i zarazem misja restauracji Vapiano znajdującej się w samym sercu Warszawy, w bliskim sąsiedztwie Pałacu Kultury i hotelu Mariott.
Vapiano to lokal nawiązujący do włoskich inspiracji – głównie tych kulinarnych, ale również same wnętrza zaprojektowane są w nawiązaniu do gorącej Italii. Przestrzeń samego miejsca dodatkowo potęguje ten klimat.
Co mnie urzekło w restauracji Vapiano to przygotowywanie jedzenia przez kucharzy tuż przy kliencie, który może zobaczyć wszystkie etapy tworzenia dania. Pasta, pizza i sałatki to główne 3 segmenty kuchni serwowane w Vapiano, a do każdego z nich obowiązuje inna kolejka. Potrawy pięknie pachną i w towarzystwie wszystkich dostępnych produktów podsycają uczucie głodu.
Podczas mojego pobytu w Vapiano spośród obszernego menu wybrałam sałatkę REEF AND BEEF składającą się z polędwicy wołowej, krewetek królewskich, mixu sałat Vapiano, grillowanych warzyw, pomidorków cherry, szczypiorku, Grana padano D.O.P. i na koniec dressingu rucolowo-musztardowego. Sałatka smaczna, ale niestety nie zachwyciła mnie.
Zabrakło konkretu w postaci tostów, grzanek czy nawet kawałka zwykłej włoskiej bagietki. Mimo jej dużych rozmiarów w półmisku znalazły się 3 krewetki średniego rozmiaru oraz maksymalnie 4 niewielkie kawałki polędwicy wołowej. Danie kosztowało ok. 25 zł, więc za tę cenę jako klient chciałabym mieć danie, którym mogę się najeść, a w tym przypadku już po niedługim czasie znów byłam głodna. Składniki jednak były świeże, a samo mięso dobrze przyrządzone, więc mimo lekkiego uczucia nienasycenia danie zaliczam do udanych.
Makarony w Vapiano to podobno dzieła sztuki. Nie miałam jeszcze okazji spróbować, ale opinie zaufanych mi osób są tak pochlebne, że na pewno wrócę do Vapiano.
Sam lokal jest wymarzoną 2-poziomową architekturą, a ciekawie zaaranżowana przestrzeń została podzielona na 3 strefy: parter i 2 sale oddzielone szklanymi masywnymi drzwiami. Każda ze stref ma troszkę inny wystrój i charakter, ale całościowo się dopełniają tworząc spójny nastrój z włoskimi akcentami. Zdecydowanie do gustu bardziej mi przypadł klimat stworzony na piętrze, gdzie znaleźć można akcenty drewniane, duże stoły z wysokimi ławami i świeżą bazylię w donniczkach, która nadaje dodatkowo aromatu spożywanym daniom, a w tej części jest motywem przewodnim.
Vapiano to imponująca – pod względem kuchni i rozmiarów wnętrza – restauracja, gdzie nniełatwo jest trafić na pusty stolik. Sprzyja to włoskiemu trybowi życia i potwierdza, że miejsce to jest warte zainteresowania i wypróbowania. Polecam wszystkim zwolennikom włoskich smaków. Zdecydowana konkurencja dla mojej dotychczas ulubionej Trattorii da Antonio.
Byłem i również polecam