Mijałam to miejsce wielokrotnie w drodze z pracy do domu. Bardzo niepozorna z zewnątrz restauracja San Lorenzo niespecjalnie zachęca do przekroczenia jej progów. Menu przy wejściu wyglądało obiecująco, nie nakłoniło mnie to jednak do zmiany decyzji i długo zwlekałam z odwiedzeniem tego lokalu. Pewnego dnia z ciekawości zajrzałam na stronę internetową restauracji i spotkało mnie wielkie zaskoczenie. Niepozorny lokal od ulicy przypominający bardziej barak bądź jakąś sezonową knajpkę od wewnątrz prezentował się imponująco. Elegancki wystrój, miejsce zdecydowanie urządzone z dobrym gustem i wysmakowane. Do tego został wyróżniony przez Michelina w 2015 roku co zadecydowało o tym, że przy najbliżej okazji postanowiłam osobiście się przekonać jak tam jest.
Przy wejściu – jak w każdej restauracji na wyższym poziomie – gości witał kelner od razu podając kartę Menu. W zależności od nastroju i pogody można wybrać stolik wewnątrz lokalu bądź na tzw. patio. Pogoda była piękna, więc zdecydowałam się pozostać w oszklonej części, by móc obserwować uroki tętniącego życiem miasta.
Sam wystrój wnętrza nie zachwyca, ale tworzy miłą i spokojną atmosferę. Niewielkie stoliki można powiększyć o dodatkowy mebelek jeżdżący na kółkach. Krzesła i foteliki ostatnio zostały odświeżone i obite ładną tkaniną nadającą lekko wiejskiego charakteru. Tuż przy drzwiach głównych stoją dwa dorodne drzewka cytrynowe przenoszące w toskańskie klimaty. Posadzka z kamienia również została zainspirowana włoską uliczką.
Będąc w prawdziwie włoskim miejscu nie mogłam wybrać nic innego niż pizza. Zdecydowałam się na odrobinę szaleństwa w moim przypadku (zazwyczaj wybieram tę z szynką parmeńską i rukolą) i postawiłam na łososia ze szpinakiem. W oczekiwaniu na danie główne czas umilała mi filiżanka pysznej mrożonej kawy ze świeżo zmielonych ziaren z dodatkiem odrobiny bitej śmietany. Cena takiej przyjemności to 15 zł (cena połowy pizzy), ale dla tego smaku warto od czasu do czasu wykosztować się. Pizza została podana w towarzystwie oliwy bądź octu do wyboru. Ciasto delikatne a zarazem chrupiące idealnie komponowało się z dobranymi składnikami. Zazwyczaj dominujący łosoś w tym daniu smakował przepysznie. Składniki świetnie się uzupełniały tworząc prawdziwie harmonijną pizzę o ciekawym, delikatnym smaku. Szpinak również w odpowiedniej proporcji dobrze smakował z serem i świeżą rybą.
San Lorenzo to z pewnością najlepsza włoska restauracja w okolicach warszawskiego Śródmieścia i Woli. Każdy kto lubi włoską kuchnię musi tam się wybrać. Ja na pewno niejednokrotnie tam wrócę, Zostało mi jeszcze wiele dań do spróbowani z bogatej karty Menu.
Lubię to miejsce