Odwiedziłem z dziewczyną chorwacką restaurację Dalmacija. Wchodząc do lokalu można poczuć morski klimat co już wzbudziło we mnie pozytywne emocje, więc zabrałem się za wybieranie stolika. Niestety każdy stolik, który wybrałem okazywał się być już zarezerwowanym mimo, że nie widziałem żadnej informacji, że te stoliki są zarezerwowane. W końcu wylądowaliśmy przy stoliku w środku restauracji w otoczeniu pustych miejsc wokół. Menu jest wypełnione po brzegi daniami chorwackimi.
Ja wybrałem Pljeskavice, czyli Stek z siekanego mięsa wołowo-wieprzowego grillowane na ostrym ogniu, moja dziewczyna natomiast Piletina Marirana – Soczystą pierś z kurczaka grillowana na ostrym ogniu. Do każdego dania dodawana jest surówka, ryż, opiekane ziemniaki oraz sos czosnkowy i ajvar. Do picia oczywiście chorwackie wino Grasevina (czyt. graszewina).
Czekając na zamówienie można było cieszyć się chorwacką atmosferą lokalu. Z pewnością lokal spodoba się każdemu kto był na wczasach w Chorwacji. Łatwo wyobrazić sobie Chorwację słuchając chorwackich piosenek w lokalu stylizowanym na tradycyjną tawernę konobę popijając świetne wino. Danie smakowało wyśmienicie, szczególnie stek 🙂 Ryż jakoś mi nie pasuje do tego dania i zamieniłbym go na większą porcję pieczonych ziemniaków.
Wino Grasevina posiada owocowo-korzenny zapach, a sam smak jest podobny. Jedno z najlepszych win jakie piłem 🙂
Całość wypadu kosztowała nas tylk0 70 zł 🙂 Restauracja godna polecenia.
Źródło zdjęć: nikodem.pl